Widzieliście zapewne zrealizowane z wielkim rozmachem reklamy Sony Bravia. Mowa o tych 2 fajnych reklamach, pierwsza z nich to skaczące piłeczki pi ulicach San Francisco, a 2 to te „fajerwerki” na tle bloku, i biegnący klown… Każdy po obejrzeniu pomyślał zapewne „Nooo graficy sie postarali – fajne kolorki” lub coś podobnego, otóż nie… reklamy nie były robione komputerowo. Komputerowo robionych było tylko kilka drobnych poprawek. Co do pierwszej reklamy – nigdy w historii nie zostało zrzuconych na ulice San Francisco 250 tyś kolorowych piłeczek. Były to piłki kauczukowe, pingpongowe do tenisa i wiele wiele wieeeeele innych :) W 2 reklamie używali natomiast zwykłej farby… nie dużo tylko 70 tyś litrów. Przygotowania trwały kilka dni, a klipy kręcili łącznie kilka minut. Z resztą zobaczcie sami.
To są przygotowania do pierwszego omawianego klipu:
A tak on wyglądał w telewizji…
Tak natomiast był przygotowywany 2 z filmów, ten w Glasgow w Szkocji:
A efekt końcowy był taki:
Dodaj komentarz