… i tyle :)
Monthly Archives: grudzień 2009
Jak ja tu dawno nie zaglądałem. Roboty pełno przed świętami, wszystko staje na głowie. Choinkę trzeba przed domem ubrać, prezenty kupić. A po drodze jeszcze musi być czas by się coś nauczyć (np na bazy), coś ukraść(”prawdziwi artyści nie kopiują – oni kradną” – przyp.), coś komuś powiedzieć, coś napisać, coś zrobić.
…w tym miejscu było 15 min przerwy by wymyślić jak zacząć kolejne zdanie
i te 15 min trwało 20 min….. i trwało…… i trwało. W końcu spadł śnieg, ciemno się zrobiło. Kapitan Jawor który to ostatnio się opieprza siedzi zapewne z Kingą (tak – on też może mieć dziewczynę! ) – z tego miejsca Cię Kapitanie pozdrawiam; a tu robota pilna czeka. Kolejny raz w nawiązaniu do magicznego wpisu o relacjach – 3 akapit 3 zdanie, wypada zapytać po co. Znów się coś zepsuło i znów jak usłużny piesek trzeba było biec i to naprawiać. W imię czego? Film się urwał i trzeba taśmę przewinąć? Przypomnieć jak to fajnie było?
Z innej beczki. W piątek było 15 lecie ECIDu. Wiecie – taka organizacja studencka. Jak to zwykle bywa, nie obyło się bez wpadki – zdjęcia z prywatnej imprezy firmowej podpisane jako zdjęcia ECIDu, poza tym był prezes – ten z Kopernika – Alan. Stara znajoma twarz wyłoniła się z za drzwi – spotkałem go 3-4 dni wcześniej w Silesi. Robi jako poganiacz kur w Saturnie na dziale elektro bodajże. Dobrze mu idzie. W każdym bądź razie tak twierdzi.
…tutaj kolejne 15 min rozmyślania.
Do napisania jest praca. Takie ciut większe wypracowanie. Na jakieś 40-50 stron. Tak moi mili – licencjat. Po nim ma się tytuł licealisty? Wybrałem sobie wdzięczny temat. ”Wdrażanie systemu e-sekretariatu na przykładzie szkoły średniej”. Powie mi ktoś jak napisać 40 stron o tym? Nie rozpędzajmy się za bardzo. Na początek wystarczy 20. W środku upcha się z 150 zdjęć, grafów, wykresów. Może jakiś film dorzucę żeby więcej miejsca zajęło. Przez 2 semestry mieliśmy 4-5 seminarek. Dowiedzieliśmy się wiele… bezwartościowych rzeczy. Zmiana promotora może tutaj pomóc. Tylko po co, skoro z tym pójdzie chyba dobrze. Maturę pisałem sam – bez pomocy ”właściwej” osoby, to i tą prace napisze sam. O ile wcześniej zdam bazy.
Studenci to cwane bestie. Mają do napisania pracę zaliczeniową na pewien przedmiot. Specjalnie nie zdradzę że chodzi o rozwiązania e-biznesowe, a konkretnie o usługę hostingową, bo było by to nie fair w stosunku do grupy informatycznej która mnie o to prosiła. Nawet szybko sie pisze. Mój 4 cms pisany od zera. Dodać należy że żadnego jeszcze nie skończyłem, ale z każdym kolejnym odkrywam kolejne przydatne polecenia i rozwiązania. Ostatnio odkryłem ciastka i sesje. Za rok dojdę może do funkcji a za kolejny rok do class. Słyszałem od znajomego gimnazjalisty że to fajne. Wierze mu.
Grudzień to miły miesiąc. Zastanawiam się co Polacy zawinili ostatnimi laty, że prawie niema śniegu. Babcia opowiadała mi, że za jej czasów zamykano szkoły, bo były takie zaspy. Coca cola przypomina że święta się zbliżają, a śniegu jak nie było tak nie ma. Zimówki założone ponad miesiąc temu – przekwalifikowały się ostatnio i zrobiły się ”łysymi zimówkami”. Mówią że tak im lepiej, bo się lepiej ślizga. Tez to lubię. W góry jechać by pozjeżdżać na dupo-locie/desce no niby można, ale to wydatek. Mam górę pod domem, ale jakoś nikt nie chce tutaj otworzyć wyciągu. Poza tym jakoś nie ma z kim. Widziałem ostatnio naprawdę zajebistą deseczkę Burtona. Od ręki dawałem 4 stówy, ale nie chcieli przyjąć mojej oferty. Osły jedne.
Nie chce mi się już pisać. Kropka*
* – na końcu nie stawiam kropki bo temat nie jest jeszcze raczej zamknięty tak do końca. To tak jak z Cejrowskim. On też stawiał kropki jak popadło. A niedaleko pada jabłko od jabłoni :)