Coś genialnego! Kolega Tomek z Analogy.pl wrzucił mi na tapetę taki oto plugin do wordpressa. Mój wkurw po 18272342342 włamaniu na moja własną stronę sięgnął zenitu. To naprawde działa i robi ROZ-PIER-DOL. W chwile znalazł pliki dograne na serwer w tym chyba z 4 „szele”. Pozmieniał htaccess i coś tam jeszcze pokopał i chyba jest ok. Zobaczę w ciągu najbliższego miesiąca jak sie to w praktyce sprawdza.
Aha. Sam się aktualizuje i sam raz dziennie kopie po stronie w poszukiwaniu świństw. W artykułach, komentarzach i w plikach. WOW
Podobne posty
Dzisiaj blog przeszedł kolejną aktualizację, najnowszy silnik działa dość sprawnie, wg testów szybciej niż poprzednik,...
Nie wiem czy wiecie, ale dzisiaj jest "CSS Naked Day 2008". Szczerze mówiąc dowiedziałem...
Użytkownicy systemów Linux wreszcie mogą powiedzieć "yes yes yes" (sławne słowa p. Marcinkiewicza - przyp....
Dodaj komentarz