Przypomina mi się dowcip:
Był sobie kiedyś człowiek, który już w bardzo wczesnej młodości marzył, by zostać „wielkim” pisarzem. Gdy spytano go, co dla niego oznacza „wielki” odpowiedział:
– Chciałbym pisać teksty, które cały świat będzie czytał, teksty, na które ludzie będą reagować czysto emocjonalnie, które będą doprowadzać ich do łez, bólu, gniewu, krzyku i desperacji!
Człowiek ten zrealizował swoje dziecięce marzenie.
Obecnie pracuje w Microsoft i pisze komunikaty o błędach.
Być może inaczej myśli człowiek, którego wytatuowane ramię zaprezentowano na łamach witryny Gizmodo. Tatuaż jest dość niezwykły, bo zawiera wierną kopię tekstu właśnie z niebieskiego ekranu! Z obserwacji wynika, że ten mężczyzna wciąż używa systemu Windows 98 lub przynajmniej jednej ze starszych edycji – BSODy z Windows XP czy Visty są przecież dużo ładniejsze!
Źródło: http://gizmodo.com
Dodaj komentarz