Ludzie czasem proszą o rzeczy bardzo oczywiste. Takie, które nie wymagają potwierdzenia. Nic nie wskazuje na to, aby cokolwiek mogło się zepsuć, czy też zmienić. Jednak prosi się, chce się wymusić jedno proste przyrzeczenie: obiecuję, że nic się nie zmieni.
Nie potrafię zrozumieć dlaczego w ludzkich duszach kiełkuje taka potrzeba. Czasem wystarczyłoby rozejrzeć się, przeanalizować całą sytuację i już wszystko stałoby się oczywiste. Bez udziału jakichkolwiek słów. Ale nie ufamy własnym przeczuciom, wolimy aby wszystko zostało powiedziane, wyartykułowane. W przeciwnym razie jest odczuwamy pewną niepewność, niedosyt sytuacji. Rodzi się w nas prosta wątpliwość: A co jeżeli… I to tak nas zatruwa, zżera od środka. Najpierw takie niewinne zdanie, jakieś wahanie. Później zaczynamy doszukiwać się oznak rozpadu relacji, oczywiście je znajdujemy. Nagle chcemy walczyć, o miłość/przyjaźń (niepotrzebne skreślić), nawet nie zauważamy, że ta walka jest zbędna. Uderzamy w naszych najbliższych w imię relacji ważniejszych, czasem dla ich dobra. Dlatego lepiej zapytać, o to co wyrazić można w ciszy.
To co przemilczymy czasem, więcej mówi niż wszystkie wypowiedziane słowa. Ale skazuje na wątpliwości. Nie wiemy dokładnie w jakim stanie są nasze relacje, na jakim poziomie się znajdują – możemy je tylko odczuwać jako takie, albo inne. Współczesny świat nie lubi emocji, woli trzymać się zasad twardych i niepodważalnych. Wypieramy milczenie, pozbywamy się tej uczuciowej huśtawki, stajemy na twardym gruncie. Wydaje się nam, że teraz jest już wszystko jasne, na pewno nic zmieni. Zostało przecież wypowiedziane, przyrzeczone! A przysięga dana bliskiej osobie zobowiązuje nas dwukrotnie! I tak ginie w nas intymność, wypieramy z relacji ten piękny, barwny świat emocji. W zamian za co? Za pytania o rzeczy oczywiste.
Zapomnieliśmy o czymś, o takiej jednej bardzo istotnej sprawie. Słowa mają dziwną tendencję, lubią wskazywać na rzeczy, którymi nie są – lubią kłamać. Cisza, która pozbawiona jest twardej, materialnej egzystencji kłamać nie może. To co zostaje przemilczane pomiędzy dwoma osobami, nieraz znaczy więcej niż wszystkie słowa, które do tej pory wypowiedzieli.
Dodaj komentarz