Mam dla was bardzo krótką logiczną zagadkę… A brzmi ona tak:
Strzelający, wpada w szał, bo trafił przeciwnika. Trafiony – cieszy się jak by był dzieckiem.
O czym mowa?
Podobne posty
Jak ja tu dawno nie zaglądałem. Roboty pełno przed świętami, wszystko staje na głowie. Choinkę...
My name is Bond. James Bond. Tak wypada zacząć pisać, ale... nie na temat najnowszej...
gdyby padło pytanie – o kim ?
odpowiedź byłaby prosta
O grze w piłkę. Strzelający – napastnik – trafił bramkarza.
Mowa byla o strzelajacym ktory wpadl w szal i trafionym ktory cieszyl sie jak dziecko :D :PP
Paweł, bardzo dobrze :) Swoją drogą… zastanawia mnie kto jeszcze czyta tego bloga :) i co więcej.. skąd o nim wie :)