Dzisiaj pierwszy raz od naprawdę długiego czasu pojawił się w WordPressie błąd. Przy aktualizacji do wersji 2.9.1 chłopak się zatrzymał i nie miał najmniejszej ochoty ruszyć dalej. Próbowałem najróżniejszych technik motywacji – jakich mnie nauczono na uczelni. Od próśb do gróźb. Technika kija i marchewki, technika mniejszego zła, nawet obietnica podwyżki – (zmiany serwera na lepszy i szybszy) nic nie dały. Uparł się i leżał. Brakowało jeszcze żeby zaczął tupać i walić głową w ziemię! Ale jako że wiem co takie małe smyki lubią, połaskotałem go tu i ówdzie – najbardziej lubi miedzy 3 a 4 żebrem, wziąłem głęboki oddech, poprosiłem grzecznie i… ruszył :)
Na przyszłość jeśli Wasz dziecko też tak się zachowuje to tutaj macie opis metody wychowawczej.
Powodzenia!
Aktualizacja:
Jednak pad był lepszy niż myślałem, wcięło się kilkanaście linków – trudno się mówi.
Dodaj komentarz