Porozmawiaj ze mną…

Posted by Adam on 16 września, 2009
Filozofia, Prywatne

Najlepszą metodą, żeby komuś dogryźć nie jest obrażanie go, poniżanie przy znajomych, różnego rodzaju plotki – to działa, ale na naprawdę małą skalę. Co jest najbardziej efektywne? Ignorowanie drugiej osoby. Powód sam się znajdzie, może być nawet najbłahszy albo całkowicie absurdalny. Dobrze jest później robić minę ciężko obrażonego człowieka i unosić się dumą. To jest najskuteczniejsza metoda, że kogoś do siebie zniechęcić i zdenerwować!

Co ciekawe z upodobaniem stosują ją… KOBIETY! Tak, tak! A przecież to one tak bardzo cierpią, kiedy mężczyzna z nimi nie rozmawia, nie dzieli się swoimi problemami, przecież to w ich przyjacielskich relacjach najważniejszy jest DIALOG. Drogie Panie – podejrzewałem was o najróżniejsze przekręty, ale taka hipokryzja to już jest przesada! Najbardziej przypadła mi do gustu metoda “następnego dnia”. Możemy się spotykać, rozmawiać i nagle TRACH! pewnego pięknego dnia udajemy, że się nie znamy. Mało tego! Zaczynamy się traktować jakbyśmy byli zbudowani z powietrza!

Która z was nie rozmawiając z kimś przechodziła obok niego jakby był niewidzialny? Albo w ogóle ignorowała jego obecność? Prawdę mówiąc: każda! I proszę nie udowadniajcie mi swojej racji stosując takie argumenty jak: “bo kobieta może zmienić zdanie”, “po prostu nie zauważyłeś co się stało”, “to typowe dla mężczyzn, nie rozumieć aluzji”. Nagłe zerwanie kontaktu to dla mnie naprawdę metafora ósmego stopnia – możemy ją zrozumieć tylko w transie, który jest wynikiem trzy miesięcznej głodówki. To nie jest żadna aluzja, to po prostu zachowanie na poziomie szkoły podstawowej. Człowiek nie wie, co się stało, co się dzieje, ani nawet dlaczego. Takie postawienie kogoś pod murem, na który w żaden sposób nie można się wspiąć. Chcecie zerwać z kimś kontakt? To mu to powiedzcie prosto w twarz! Pokażcie jakie jesteście twarde wy wyzwolone, niezależne kobiety! Bo na razie udowadniacie, że brakuje wam sporej ilości taktu.

Szczytem bezczelności (i pewnie kolejną metaforą ósmego stopnia, w końcu jestem zwykłym FACETEM nie zrozumiem tego) jest milczenie kiedy ktoś już chce porozmawiać. Nie pozostaje nic innego jak pogratulować dorosłości…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.