W tamtym roku zawaliliśmy z sylwestrem. Co prawda był dość udany (koniec końców) gdyby nie to że zdychałem z bólu. Zabraliśmy się po prostu o wiele za późno. W tym roku mamy już zapłacony domek w Ustroniu – w dzielnicy uzdrowiskowej u stóp Równicy. Nie daleko są stoki, więc o ile śnieg dopisze to będzie ciekawie. Jedziemy w 8-10 osób (mam jeszcze 2 miejsca wolne – 5 dni za 220zł – jak ktoś jest chętny proszę pisać) tym samym czołgiem co za granice. W planie wypad na Słowację, Kulig, Ognicho, (to nie żart) oczywiście stoki i … resztę się wymyśli na poczekaniu.
Podobne posty
No i dane mi było doświadczyć na sobie efektu wykopu. 1 artykuł z 2 zdjęciami...
Od zawsze dziwiła mnie pomysłowość. Zawsze uważałem że im coś jest prostszego tym lepiej i...
Jeszcze się nie chwaliłem szerszemu ogółowi ludzi moją nową zabawką. Przy wpisach o Gothicu pisałem...
Dodaj komentarz