Komputery

Esxi się zepsłuło

Posted by Adam on 08 lutego, 2023
Artykuł, Internet, Komputery, Linux, Serwery / No Comments

Ktoś w miniony weekend zaczął masowo mordować poczciwe Esxi. Niezałatane. Niestety jedno z nich było w moim posiadaniu, zatem trochę nerwów i 8h odzyskiwania z kopii, ale jest. Wróciliśmy do życia. Zbiegiem okoliczności 2gie Esxi, już załatane zaliczyło awarię dysku i … nie mam możliwości go odtworzyć, bo było to 6.7, czyli już EOL od kilku miesięcy, natomiast płyta główna rzekomo nie obsługuje 7ki. Widać nie słyszeli o allowLegacyCPU=true. Trochę smuteczek.

a na deser – na tym odzyskanym też występuje jakiś błąd sprzętowy, bo prawie co noc system się zawiesza i nie daje się uruchomić ponownie. Zostaje format i podmontowanie maszyn na nowo. Niby tylko 15 min pracy, ale jednak WKURWIA. Bardzo smuteczek.

Zabawa w chowanego

Posted by Adam on 14 maja, 2010
Internet, Komputery, Na poważnie / No Comments

Zbieram się powoli z tej maszyny. Nie wyrabia, powoli zalicza coraz więcej padów… Poszukuje na chwilę obecną jakiejś godnej alternatywy. Mowa oczywiście o dedyku. Lub łączu, ale o tym później. Potrzebuje czegoś w granicy

  • 2x Xeon 2,8GHz
  • 4 Gb RAM
  • 2 dyski około 100Gb spięte w RAID 1
  • Łącze albo ~20 Mb albo pakiety transferu 500-800Gb/mc
  • Minimum 2 IP  w cenie
  • Pomoc techniczna 24/7/365

Obecna zabawka w OVH już jest za ciasna. Na dodatek dysk SAN nie jest specjalnie szybki, przez co po nieoczekiwanym padzie serwer potrafi wstawać nawet 20 minut. Trochę długo… zasadniczo trochę ZA długo.

I teraz tak. Każda firma gdzie się zgłosiłem po pomoc w tym temacie odpowiedziała dość szybko. Najdłużej zajęło to ATM, ale… jestem na chwilę obecną pod wrażeniem ich polityki dbania o klienta. Koledzy z Rybnika odpowiedzieli jako pierwsi już po 1 dniu, lecz potem kontakt się urwał (?). Nie odpowiadają na maila a ofertę mieli bardzo fajną. Nie chcą nowego klienta z kilkoma maszynami? To nie.

Wracając do ATM. Pani która wzięła moją ofertę pod swoje skrzydła jest… strasznie miła i sympatyczna przez tel. Trafiłem akurat jak wyjeżdżała na urlop. Umówiliśmy się telefonicznie że podrzuci mi ofertę na spokojnie jak wróci – za 10 dni. O dziwo po kilku dniach dostałem maila i smsa z pytaniem o dane adresowe na kogo wystawić ofertę i po kilku godzinach ją otrzymałem. Na koniec telefon czy aby na pewno oferta doszła – (nigdy nie wysyłam potwierdzeń odbioru, bo zwykle kończy się to tak „ooo widzę że odebrałeś moją wiadomość. To jak będzie? Czekam na odpowiedź”) Patrząc po zachowaniu pomocy z innych firm – nie tylko zajmujących się ogólnie pojętą informatyką – mogę śmiało polecić im zżynanie zachowań z ATM. Dzisiaj jeszcze kolejny telefon – czy pasuje mi oferta, luźna rozmowa, kiedy bym chciał podpisywać ewentualną umowę itp itd. Mimo że ceny mają trochę wygórowane, to jednak serwer stojący w Altusie w Katowicach jest kuszącą ofertą.

A reszta ofert nie wyróżnia się z tłumu. Dane podane na stronie – klikasz 'zamawiam’ i masz. Bez pewności jak to działa

Wracamy do potrzebującego człowieka. Poza serwerem poszukiwał bym firmy która jest w stanie dostarczyć do Wojkowic/Piekar/Siemianowic łącze na poziomie 20-50MB symetrycznie oczywiście, oraz zapewnia pule 15-30 publicznych IP do wykorzystania. Nie mówię tutaj o 3S, bo oni to już w ogóle mają cennik. Mimo że wiem że są naprawdę solidni, to jednak nie ta liga. Jakieś alternatywy? No właśnie. Zabawa w chowanego/szukanego czas zacząć. A więc

3…2…1… szukam!

nLite – czyli mój Windows

Posted by Adam on 24 marca, 2010
Ciekawostki, Komputery, Windows / No Comments

Co pewien czas przychodzi taki czas, że komputer się na ans obraża. Zawiesza się, warczy, mówi że to go boli, to uwiera etc. Narzeka jak małe dziecko. Jest niegrzeczne jak Moris itp. I wtedy przychodzi czas na użycie magicznej różdżki, otwarcie czarnego okienka i wypowiedzenie magicznego zaklęcia:

format c:

I jazdaaaaaaaaaaaaaaa. Potem jest ustawianie dat, loginów, hasłów, klawiatur. System raczy się nas zapytać po jakiemu ma do nas szprechać. Czy my chcemy żeby robił „to i to” itd. W każdym bądź razie – instalacja systemu. Po drodze wprowadzamy klucz – pół biedy jeśli mamy oryginalny i poprawny. Gorzej jeśli mamy pirata, z kilkoma kluczami i nie wiemy który działa. Ale to inna bajka.

A dało by się zrobić wszystko 1 raz? Nagrać na płytkę najnowsze poprawki, wszystkie sterowniki, wywalić niepotrzebny syf typu 50 tapet i zamiast nich wgrać jedną – dwie swoje ulubione? Zintegrować z instalatorem nowe sterowniki do grafiki, dźwięku, kamery internetowej? Od razu przygotować system konfigurując menu start, zachowanie folderów, ustawienia ekranu, sieci, panelu sterowania. Słowem WSZYSTKO. Wsadzić jedną płytkę, nacisnąć „instaluj”, jednak najpierw wybierając na której partycji? I po instalacji wszystko było by gotowe?

Odpowiedź: MOŻNA.

Jako że mam kilka licencji, Technet, MSDN AA, oraz jedną OEMową i jednego boxa, można przygotować 4 obrazy. Różniące się tylko kluczem. Wsadzamy płytkę, wybieramy dysk, i wszystko się robi za nas. Instalacja ogranicza się do skopiowania plików na dysk, i instalacji sterowników. Po drugim restarcie mamy calutki system przygotowany do pracy. Tak jak lubimy. Opisywać jak to zrobić nie będę bo dobry i aktualny opis jest tutaj: http://www.purepc.pl/node/881.

Powiem tylko że naprawdę warto. A jak ktoś jeszcze posiada w domu zbędny komputer – a na nim np Windows Server skonfigurowany do instalacji systemów z sieci, to już w ogóle „bajka”. Format konkretnej maszyny w domu zajmuje 15 min. Warto i naprawdę polecam.

Bezpieczeństwo danych

Posted by Adam on 06 października, 2009
Bezpieczeństwo, Komputery / No Comments

Natchniony zajęciami na uczelni postanowiłem popełnić kolejny wpis o bezpieczeństwie danych. W zeszłym roku pisałem już o poziomie zabezpieczeń. Czy to coś dało to nie mnie oceniać. Myślę że im więcej osób będzie o tym mówił pisało informowało, to poziom zabezpieczeń będzie się podnosił. A mówię to nie bez przyczyny… Continue reading…

Dzień Administratora 2009

Posted by Adam on 31 lipca, 2009
Komputery, Linux, Microsoft, Serwery, Święta / No Comments

sys_admin

Dzisiaj jak co roku w ostatni piatek Lipca obchodzony jest dzień Administratora. Ot taka ciekawostka, o której informowałem również w zeszłym roku :) Stronę „główną” projektu  znajdziecie pod adresem:  www.sysadminday.com. I nie zapominajcie o swoich Administratorach sieci, witryn, serwerów i wszech maści ustrojstwa komputerowego

System

Posted by Adam on 24 maja, 2009
Absurd, Komputery, Linux, Prywatne / No Comments

Dzisiaj zrobiłem sobie takie postanowienie „noworoczne”. Co prawda system i oprogramowanie mam w pełni legalne, już od dawna nie używam piratów (tak wiem – to dość dziwne) ale niestety licencje jaką mam to z jednej strony Technet, który wyklucza użycie komercyjne, z drugiej strony MSDN… który dla odmiany też wyklucza użycie komercyjne.

Koszt XP Professional to co prawda tylko 300 zł a czasem taniej, ale trochę głupio mieć 3 licencje :) Do tego dochodzi Office, Visual Studio i robi się już całkiem pokaźna suma. Znalazłem wyjście z tej sytuacji. Inwestycja w Linuksa. Postawiłem Kubuntu – i wracam „do korzeni”. Bedzie dość dużo konfiguracji, ale co tam. Partycje w końcu ułożone z sensem, system zaktualizowany, i dopasowany do moich potrzeb, i pozostaje szukanie zamienników. Mono jest, OOo jest szukamy czegoś w zamian Visuala. Coś co jest równie dobre!