Taki informatyczny żarcik się pojawił na bashu dzisiaj.
<dp> Chello ma teraz za darmo 30mbps…
<tomaszQ> Wolalbym 30mb UPLOADU a 2 downloadu ;)
<anonim> A ty co, Robin Hood?
Taki informatyczny żarcik się pojawił na bashu dzisiaj.
<dp> Chello ma teraz za darmo 30mbps…
<tomaszQ> Wolalbym 30mb UPLOADU a 2 downloadu ;)
<anonim> A ty co, Robin Hood?
Dzisiaj zupełnym przypadkiem przypomniał mi się wyjazd na deskę do Ustronia. Tegoroczny wyjazd z Kaśką. A sprawcą tych wspomnień był Tilldaw z wykopu. Zamieścił fotkę z Czantorii. Taki mały problem natury meteorologicznej bym powiedział. Zima w tamtym miejscu wyglądała tak:
A tak wygląda ów Pan i ów problem:
Dostałem już pełno życzeń, z okazji zbliżających się świąt. Jakie to miłe że pamięta o mnie Empik, Ipla nawet taki potentat jak Sony do mnie napisał z życzeniami. Powiedzieli też, że w promocji dają mi 5 lat gwarancji, i jakieś radosne chwile w HD – cokolwiek to znaczy. Sam tez się pokusiłem i wysłałem 1 (słownie: jednego) smsa z życzeniami – na odpowiedź nie mam co liczyć.
Zastanawia mnie w ogóle idea takich życzeń – mówimy „wesołych świąt” – kiedy te święta jakby nie patrzeć raczej radosne i wesołe nie są… tzn są, ale ta 2 ich część – zmartwychwstanie. Początek świąt to przecież ostatnia wieczerza, skazanie, droga krzyżowa i śmierć. Więc gdzie tu radość? Z weselszych aspektów tak jak pisałem to zmartwychwstanie, i.. zajączek na którego dzieci najbardziej czekają. Ja przyznam osobiście że obchodzę zajączka. Lubię zarówno otrzymywać, jak i dawać innym prezenty – i z okazji, i bez okazji, a zajączek jest okazją i to nie byle jaką. Takie miłe wspomnienia z dzieciństwa, jak biegało się od rana i szukało pochowanych prezentów…
Wesołych Świąt
Po porostu jestem pod wrażeniem. Zaczęło się od tego, że wszedłem na Google Analitics podpięte pod tego bloga. Widziałem już różne frazy, ale to już przeszło samo siebie:
Z ciekawości wpisałem ww frazę, i co zobaczyłem? Zobaczie sami:
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=poland+developer+group+oszust&btnG=Szukaj&lr=
Jak się okazuje miała odbywać się jakaś konferencja. Słyszałem już o C2C – Communities 2 Communities już w tamtym roku, jak jeszcze byłem członkiem organizacji.
Troszkę mnie to „zaciekawiło” i zacząłem kopać dalej. Gdzie się dokopałem? Na początku na stronę Pana Karola Stilgera(link). Opisuje on w poście „Zmiana adresu witryny Konferencji C2C” jak to organizacja się dzielnie zachowała.
Aktualizacja (16.04):
Pragnę tutaj dodać, że konferencja C2C się odbyła i nie byłą organizowana przez PDG. Ta część wpisu odnosiła się tylko do zachowania organizacji dotyczącego adresu internetowego konferencji.
Kolejne poszukiwania zupełnie z innej beczki oferowały jeszcze ciekawsze doznania. PDG organizowało konferencję Techfest, ale o tym to sobie sami poczytajcie pod adresami:
List otwarty prelegentów: http://wss.pl/frmThread.aspx?tid=63548
Komentarze pod Newsem na WSS: http://wss.pl/NewsList/1,10726/Comments.aspx
Tutaj jeszcze podaję adres strony głównej konferencji: techfest2009.pl. Myślę że wpis na niej mówi sam za siebie. Czekam tylko kiedy kolejny raz ktoś zwróci się do mnie o pomoc przy kontakcie z Organizacją. Pragnę zatem ogłosić, że nie jestem już w żaden sposób powiązany z Organizacją Poland Developer Group, i nie mogę w żaden sposób pomóc przy dochodzeniu swoich praw – względem organizacji.
Dzisiaj chyba jakiś dzień kampanii społecznych. Świetny materiał dający do myślenia. Polska Telewizjo! Kiedy takie spoty u nas?!